Wreszcie dowiedziałam się gdzie obrączkują ptaki w ramach Akcji Karmnik. Obudziłam się o 6. 30. Było strasznie ciemno i wiał okropny wiatr. Mama nie chciała abym szła na odłów. Postanowiłam, że zjawię się ok. 7. 30.
Niedługo po moim przybyciu poszliśmy sprawdzać sieci. Było kilka bogatek i czyż! Dowiedziałam się jak oznacza się wiek wróblaków. Mogłam potrzymać bogatkę w ręce! Po drugim sprawdzaniu sieci, poszliśmy obrączkować już w środku. Przypadł mi zaszczyt notowania informacji o ptaku :) Było dużo retrapów i jedna wiadomość (łazienkowska bogatka). Oprócz bogatek i czyża łapały się też modraszki. Ponieważ to moja pierwsza akcja, nie wyplątywałam ptasiów, tylko nosiłam je w workach. Pod koniec-istny nalot sikor, ja byłam oblepiona trzydziestoma woreczkami :)Było bardzo miło... Poznałam również autorkę bloga ''Ornitoholic''-KLIK
Zdjęcie tylko jedno, bo byłam zbyt podekscytowana żeby je robić :)
sikory tuż przed obrączkowaniem. |
Trochę zazdroszczę zapału i chęci. Ja w tym wieku była roztrzepana i pomimo miłości do zwierząt jakoś nie potrafiłam skupić się na niczym poważnie. A nie było internetu... Świetne doświadczenie.
OdpowiedzUsuńWpadnij koniecznie na następne akcje! I dzięki za link :)
OdpowiedzUsuńSuper! C: Też bardzo chciałabym na taką akcję pojechać, jednak nie wiem, gdzie u mnje organizuje się coś takiego.
OdpowiedzUsuńPozdrwiam.
Świetnie:) Gdybym miał tylko trochę czasu...
OdpowiedzUsuńBiedne ptaszki ;)
OdpowiedzUsuń