niedziela, 20 grudnia 2015

Ptaki jesienne

Dzień dobry wszystkim!
Dziś trochę różności.
Czy wiedzieliście, że najstarszy trznadel żył 12 lat? Ja nie. Wiedziałam za to, że ich jaskrawe ubarwienie doskonale współgra z owocami głogu. Ja to mam szczęście, że takiego ptaszka w takiej scenerii sfotografowałam.

Oczywiście zawsze może być lepiej. Kiedy tak się zachwycałam nad powyższym zjawiskiem nadleciał bielik. I szybował bardzo blisko. Ale zdjęć nie ma zbyt dobrych.
A kiedy byłam przy oknie, na podwórku wylądował myszołów. Niestety szybko odleciał w sobie tylko znaną stronę. Zdjęcie przez okno robione w czasie picia herbaty :)
Te zdarzenia niecodzienne, ale nienadzwyczajne przyniósł mi Św, Mikołaj 6 grudnia :)

A dzisiaj wyciągnęłam tatę na działki, bo przyjemne słońce jaśniało nad Warszawą i okolicami. I dobrze zrobiłam. Mimo, że bez szaleństw faunistycznych to miło spędziłam tam czas. Kilka ujęć też zrobiłam. Może nadadzą się do czegoś.


I tak u mnie ostatnio ornitologicznie jest. Obiecuję, że w 2016 posty będą częściej. Prawdopodobnie niedługo pojawi się post o książce i o czymś jeszcze. O czymś co niedługo powstanie... Ale nie o tym dziś.
Pozdrawiam i dziękuję za to, że tu jesteście. :)