Naładowałam sobie przedwczoraj aparat aby móc fotografować wczoraj ptaki. Wychodziłam za próg domu gdy włączone już radio ogłosiło ósmą. Wyszłam na dwór od razu przywitał mnie klangor żurawi i piski mniejszych skrzydlatych przyjaciół. Chwilę po wyjściu z domu zorientowałam się, że trwa istny nalot bogatek :) Tutaj rzadko widuję sikorki (prócz tych szarych- ubogich i czarnogłówek), ale dziś śmigały mi przed oczyma. I robiły mi tym tylko na złość, bo żadnej nie udało mi się zamknąć w zdjęciu :) Widziałam mazurki i pliszki siwe. Potem zobaczyłam, że dwa żurawie stoją na swojej ulubionej górce.
A dziś nad podwórkiem przeleciał dziś szczygieł!
Pozdrowienia!