czwartek, 17 kwietnia 2014

rudzik & kopciuszek

Hej!
Oj pusto tu. Zaniedbałam  pisanie i co? I bardzo źle. Oto opowieść o poniedziałku.
 Wyszłam na podwórko z koleżanką. przefrunął obok nas jakiś ptaszek. usiadł za kratą, na bieżni szkolnej. Wolnym krokiem podeszłam. Brązowe plecy, brązowy brzuszek, rudy ogon... Kopciuszek! W mieście to naprawdę niecodzienny widok. To dopiero mój 2 kopciuszek w życiu, bo raz już widziałam samca. Dla koleżanki to była życiówka. I jeszcze nie koniec.
 Poszłyśmy dalej. Coś przefrunęło nam przed oczami. Rudy brzuch! Mój ptak nickowy!  Dla koleżanki to również życiówka. Obserwowałyśmy rudzika jeszcze wczoraj i przedwczoraj. w środę zrobiłam całkiem, całkiem zdjęcie, które niedługo dodam.


2 komentarze:

  1. Oj świetny ten Twój blog i zachwycająco piękne zdjęcia i taka różnorodność ptaków ,pozdrawiam i zapraszam na mój.

    OdpowiedzUsuń

Komentarze ukażą się po zatwierdzeniu.
Dzięki za każde miłe słowo!