sobota, 7 maja 2016

Raj...



Witajcie!
Jak może już wiecie, to kilka miejsc uważam za Cuda Świata. Na pewno są to poletka las i stawo-bajorka obok naszego mazurskiego domu. Na pewno jest to też rzeka Biebrza i jej dzikie, ogromne rozlewiska. Są też nimi Alpy, przez które miałam szczęście przejeżdżać (niestety nie łazić ). Teraz do mojej osobistej listy cudów świata mogę zaliczyć kolejne miejsce.
Autor tego bloga, P. Wojciech polecił mi pojechać na stawy za Pasymiem i w Tylkówku. Cóż, muszę przyznać, że to strasznie fajne miejsca.
Na stawy za Pasymiem pojechaliśmy z tatą dość rano. Dość rano jak na nas czyli o siódmej. Było wtedy bardzo fajne światło i miałam zamiar to wykorzystać. Najpierw obejrzeliśmy pierwszy staw. Działo się tam stosunkowo mało, bo wodę przecinały tylko śmieszki i kilka kaczek. Później na niebie, ukazała nam się rybitwa rzeczna. Strasznie krzyczała :) Później, zobaczyłam na krańcu stawu krakwę, która jest jubileuszowym 130 gatunkiem na mojej liście.
Najciekawszymi ptakami wyprawy były jednak łabędzie krzykliwe. Dwoje rodziców i szóstka młodych. Wreszcie udało mi się je sfotografować! Nawet nie wiecie jak ja się cieszę!

A potem udało się podejść jeszcze bliżej, bo wśród trzcin stał chybocący się pomościk. Z tej kładki zrobiłam też poniższe zdjęcia kolonii mew śmieszek. Wiecie jak one się darły ? Strasznie, słychać je było z daleka. Zrobiłam też wymarzone (jak dla mnie) zdjęcie krzykliwca:




I jeszcze trochę łabędzi...

A poniższy dzięcioł zielony jest z dedykacją dla gŁosia żeby go uczwyciła na zdjęciu (jeśli jeszcze tego nie zrobiła :))



Pozdrawiam.

8 komentarzy:

  1. Najbardziej zazdroszczę Ci spotkania z dzięciołem zielonym, świetne zdjęcia :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniały dzięcioł. I miejsce jak widzę obfitujące w ptatwo.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne zdjęcia! Gratuluję nowego odkrycia!:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cieszę się, że informacja była przydatna:) Muszę się tam wybrać, gdyż widzę, że nic się nie zmieniło i ptaki dalej okupują to miejsce:)

    OdpowiedzUsuń
  5. P.S. Bardzo dziękuję za dedykację! Zauważyłam dopiero teraz:)!. To przemęczenie po wyprawie nad Biebrzę.:).
    Bardzo chciałabym sfotografować dzięcioła zielonego. Widziałam go tylko raz - nad Biebrzą na Barwiku, ale był szybszy ode mnie... Mój autofokus nie podołał. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne zdjęcia zrobiłaś,muszę się kiedyś wybrać nad Biebrzę bo jeszcze nie miałam okazji tam być.pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne zdjęcia z ptasiego raju !!
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratuluję wycieczki i życiówki!
    Ja ostatnio byłam w Biebrzańskim Parku Narodowym z 2 klasami ze szkoły. Nie miałam się czego spodziewać. Z tą grupą to masakra jechać na bagna... Gdy się raz obudziłam w ośrodku (wycieczka była 3-dniowa, zostaliśmy na 2 noce), słyszałam wilgę. Dudka nie zobaczyłam (nie było nawet szansy)
    i nie zobaczyłam praktycznie nic - nie licząc kosów i mazurków. Chciałabym tam jeszcze raz pojechać, tylko bez tej grupy...
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń

Komentarze ukażą się po zatwierdzeniu.
Dzięki za każde miłe słowo!