Witajcie!
Moi drodzy, jak widzicie jesteśmy w fazie przelotów (która się niestety zbliża ku końcowi). Ja byłam w ten weekend na Mazurach i mnie zagęsiowało! Ale od początku.
Jak zwykle, wieczorem byliśmy już na miejscu.Po drodze widzieliśmy stadko gęsi na polu. W sobotę rano pojechaliśmy na rozlewisko koło Skajbotów. Widziałam je na innym blogu (Leśne Opowieści) i "zauważyłam w nim potencjał. Cóż, przybyliśmy na miejsce, a tam... Śnieżyca! Przepłoszyła wszelkie ptactwo. Ale i tak było super, zrobiliśmy rozeznanie terenu :)
A jak ktoś tu będzie to niech szuka, może znajdzie moją zgubioną rękawiczkę :D
Wracając tata zauważył na polu żurawie i... gęgawy. Były bardzo blisko i udało się zrobić znośne zdjęcia. I ten śnieg- nieźle.
(Tak w temacie pierwszego dnia wiosny)
I to... Nie polecam robić zdjęć przez przednią szybę w aucie. Nie wychodzą bajecznie...
Nie zabrakło też żurawi w mniej zimowych okolicznościach. Tak się cieszę, że wróciły! Czy jest tu ktoś kto ich nie uwielbia? :)
A co w niedzielę? Wstałam bardzo wcześnie (czytaj: 6:58 :D) i wyszłam na dwór. Dzień był bardziej wiosenny niż poprzedni. I to był początek zagęsiowywania... Usłyszałam dźwięk i już wiedziałam na co się zanoi. Nade mną leciał klucz. Został potem oznaczony (niestety nie przeze mnie) jako zbożówki.
Później poszłam nad rozlewisko. A tam spotkałam żurawie i czajki, czyli standardowo :) Przepraszam, musiałam dać tę serię, jakoś strasznie ją polubiłam:
A potem przeleciało kilka dużych kluczów gęsi. Oznaczalne są białoczelne (tak typowałam).
Zbożowe i białoczelne to dla mnie nowe gatunki. Jak to skomentuję... Lepiej późno niż wcale. Pozdrawiam :)
Super wycieczka. Szkoda tylko, że śnieg zaczął padać... Chociaż... dodaje uroku zdjęciom.
OdpowiedzUsuńGratuluję nowych gatunków! Ja za to nigdy nie widziałam białoczelnych (ale cicho!). :D
Zdjęcia bardzo fajne. Żurawie najlepsze! ;)
Pozdrowienia!
Marta
To się napatrzyłaś na ptaki. Miałaś możliwość mimo niezbyt ciekawej pogody. Żurawie są dla mnie nr 1 :)))
OdpowiedzUsuńŚnieżne zdjęcia - piękne! A najpiękniejsze to robione przez przednią szybę! Bajeczne!:) Żurawie kocham w każdym ujęciu! Pozdrawiam i trzymam kciuki za kolejne spotkania:)!
OdpowiedzUsuńMarvelous images.
OdpowiedzUsuńWidzę, że odwiedziłaś nasze, podolsztyńskie tereny:) To rozlewisko będzie znacznie ciekawsze podczas jesiennych przelotów, ale i tak dużo tam zdziałałaś. Zdjęcia w śniegu - świetne! PS. Skajboty to Warmia!
OdpowiedzUsuńPiękne tereny a żurawie cudne-też je uwielbiam ale u nas mało ich:(a uwielbiam ich donośny głos:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne żurawiowe ujęcia :)
OdpowiedzUsuńSuper wpisy, zapraszam do siebie, tyle ze ja prowadze wypas owiec Józefów, zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia ,żurawie to królewskie ptaki,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPowinnaś jeszcze odwiedzić Kwiecewo. Byłem tam 20 marca i naprawdę było co poobserwować. Fajne fotki zwłaszcza żurawi :)
OdpowiedzUsuń