wtorek, 15 września 2015

Moje wakacje czyli robale, gady, ptaki i młody lis

Witajcie!
Jak humor po rozpoczęciu roku? U mnie marnie...
By jednak poprawić humory postanowiłam napisać trochę o wakacjach. zwykle byłam na Mazurach. Przez dwa miesiące głównie leniuchowałam, ale parę rzeczy zrobiłam. W lipcu zrobiłam zdjęcie pewnemu chrząszczowi. Naprawdę piękny i wielki owad. Na forum przyroda został oznaczony jako Wonnica piżmówka :)
Oprócz tego chrząszcza widziałam jeszcze stworzonko które ktoś oznaczył jako Melolontha sp.
Oprócz tego sfotografowałam też dzwońca :)
I żabę:
I inne zjawiska przyrodnicze, ale niezbyt ciekawe i warte pokazania. Chciałam jednak jednak opisać tu wyprawę nad jezioro Kośno.
Jezioro Kośno, 29.07.15
Namówiłam rodziców żebyśmy pojechali znowu w to miejsce. Kiedyś tam byłam z wujkiem i widziałam płaskonosa. (chcesz przeczytać?-kliknij).  Niestety jak dotarliśmy na miejsce zobaczyliśmy puste jezioro, bez ani jednej (nawet drobnej) kropki będącej ptakiem. Wody miały piękny, turkusowy kolor. Żyło tam mnóstwo małżów.

Zaraz za tym pomostem przeleciał nade mną dzięcioł duży i wylądował na naprawdę wysokim drzewie. Zasłaniały go liście i cały czas się ruszał. Ze zdjęć nici L Szliśmy dalej pośród pięknego sosnowego boru. Rzeczą godną uwagi były na pewno drzewa. Były to ogromne sosny, których dwie osoby nie mogły otoczyć:

Ale ptaków- nie było. Słyszeliśmy tylko dalekie leśne ćwierkania. W końcu dotarliśmy na większe zakole jeziora. 

Tam (wreszcie!!!) coś było- kormorany. Siedziały daleeeko na palikach przy niewielkiej zatoczce. Potem zobaczyłam jakiegoś drapola. Potem nadleciał drugi. Popatrzyłam na nie przez lornetkę i… Bieliki! Zdjęcia nie powalają ani skadrowaniem ani jakością, ale zawsze coś.

Sfotografowałam również niezwykłe wzory wytworzone przez korniki na drzewie J Wyglądają jak azteckie:

Mimo, że upierzeni przyjaciele nie pojawili się w szokujących ilościach, ja byłam  bardzo zadowolona z tej wycieczki. 


10.08 Pojechałam z tata by odwieźć mojego brata na obóz przy okazji wstąpiliśmy do rodziny nad jeziorem. Zobaczyłam sikorę ubogą/czarnogłówkę...

i dzięcioła dużego. Na początku zezłościłam się bo myślałam, że to zdjęcie jest beznadziejne, ale potem tata zaczął się śmiać i powiedział, że jest super, bo wygląda jakby dzięcioł miał rogi :)


I jeszcze jaskółki

Zajechaliśmy też nad Śniardwy. Widziałam tam duże mewy- chyba srebrzyste.


Dużo miejsc zobaczyliśmy :)

Kolejnym godnym zauważenia momentem był spływ rzeką Marózką - 26.08.
Niedługo po zwodowaniu wpłynęliśmy na małe, ciche jeziorko. To miejsce na żerowanie wybrała sobie rodzinka łabędzi niemych.
Pływały tam jeszcze krzyżówki i pojawił się również gągoł. Przeleciał blisko, ale szybko. Cisza niepodzielnie panowała na zbiorniku. Tylko my i przyroda. Kiedy popłynęliśmy dalej, naszym oczom ukazał się piękny widok czystej, dzikiej rzeczki i wspaniałego, starego boru. Woda była bardzo czysta. Zobaczyłam trzy pliszki stojące na zwalonym pniu. Były to pliszki żółte. Wyjątkowo wredne. Pojawiały się w każdym momencie kiedy nie mogłam wyjąć aparatu, np. przy trudnych zakrętach czy w chwili gdy kajak obracał się i płynął tyłem. Znikały w chwili gdy aparat był przygotowany. 
Nagle coś przemknęło szybko nad wodą. Turkusik! Zimek (a raczej: zimka, bo to samica)! Usiadł na chwilę na drzewku, ale zerwał się. Jednak nie odleciał daleko i zdołałam zrobić mu bardzo dobre zdjęcie, które możecie obejrzeć. Pierwsze foto jest z dedykacją dla Gigi :)
Ona pod postem Mazur, pierwsze kroki i turkusowy jegomość napisała:
Szkoda, że nie miałaś jeszcze nowego aparatu jak robiłaś zdjęcie zimorodkowi. Może Ci się uda w przyszłości znowu go zobaczyć, życzę tego.





I widoczek na rzeczkę:


Tuż koło miejsca ze zdjęcia zatrzymaliśmy się na krótki postój. Ja kątem oka zauważyłam jakąś drobinkę skaczącą po krzaczku. Popatrzyłam uważniej na maleństwo. Strzyżyk! Gatunek nr. 122!
Zdjęcie dokumentacyjne:

Dalej nie działo się nic ciekawego do czasu aż prawie byliśmy na jeziorze… W górę wyleciały żurawie i ogromny drapol. Przypuszczam, że bielik- ale to nic pewnego. I dalej na jeziorze tylko kormoran. Potem zobaczyliśmy jeszcze parę łabędzi. Dopiero potem zauważyłam, że jeden miał obrączkę, więc nie potrafię jej odczytać.




I koniec spływu.




Dnia 29. 08 koło domu dokonałam ciekawej obserwacji. Wyszłam na pole i przyglądałam się światu o poranku. Nagle zobaczyłam ptaka. Coś jak sójka, ale nie sójka. Zrobiłam zdjęcie. I co?
 Orzechówka! Gatunek nr. 123!
Oprócz tego 3 razy nasze podwórko nawiedził młodziutki lisek. Niedoświadczony. Raz mój kot postanowił go odpędzic i nie zważając, że jest kilka razy mniejszy, ruszył na niego. Miał napuszony ogon i syczał, ale zanim doszło do starcia, odpędziliśmy młodzika. Za trzecim razem udało mi się zrobić zdjęcia :)


Udało mi się też sfocić żurawie i orlika:



ZObaczyłam też ciekawą ćmę:
I to chyba najciekawsze momenty.Zegnam się i pozdrawiam! 
Co jest w środku? :)

10 komentarzy:

  1. No u mnie też humor marny nauki pełno 4 rozszerzenia... no ale uczyś się trzeba. Piękne zdjecia:)

    Ps. ćma to zmrocznik gładysz

    OdpowiedzUsuń
  2. Lovely images, the best are foxes and swallows, amazing.

    OdpowiedzUsuń
  3. Hello Rudzik,
    mood was not the best I read it but you've made a good choice by going take pictures and write about your vacation. Beautiful photos of many different animals and nature.
    ********************
    Witaj Rudzik,
    Nastrój nie był najlepszy, ale czytałem ją po dokonaniu dobrego wyboru, przechodząc robić zdjęcia i pisać o wakacjach. Piękne zdjęcia z wielu różnych zwierząt i przyrody.

    OdpowiedzUsuń
  4. Fantastyczne fotki i dużo ciekawych rzadkich okazów !! Podobają mi się ujęcia z łabędziami i ten śliczny fotogeniczny lisek !!
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne i różnorodne zdjęcia. Gratuluję tych spotkań i życzę kolejnych!

    OdpowiedzUsuń
  6. fajny lisek :) jak się domyślasz, preferuję dzikie zwierzęta :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wszystkie zdjęcia fantastyczne ,ale najładniejsze to z liskiem i łabędziami,super.

    OdpowiedzUsuń
  8. Cieszę się, że moje życzenie spełniło się i zrobiłaś śliczne zdjęcia zimorodkowi nowym aparatem. Dziękuję ślicznie za pierwsze :). Tata ma rację, dzięcioł wygląda jakby miała rogi. Zabawne zdjęcie. Miałaś ciekawe wakacje, bo obserwowałaś i przyrodę. Pozdrawiam .

    OdpowiedzUsuń
  9. super foto liska a ten zawisaka to zmrocznik gładysz:)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Komentarze ukażą się po zatwierdzeniu.
Dzięki za każde miłe słowo!